Wczorajsza pogoda niestety uniemożliwiła nam zwiedzania Gdańska. Dzisiaj z samego rana wybraliśmy się na plażę. No i cóż pewnie nasuwają się teraz pytania jak to wygląda plaża w zatoce Gdańskiej. Wielu ludzi, którzy tutaj nie byli pewnie myślą, że jest tu brudno z powodu dosyć bliskiej odległości od tak wielkiego portu. Nie jest to jednak prawda. Woda może nie jest taka jak w Hiszpanii ale nie jest też bardzo brudna. Przy brzegu trzeba uważać aby nie przeciąć nogi na zniszczonych muszlach. Co do samej plaży, znajdują się tu różne cuda jak butelki czy puszki ale sami ludzie są temu winni, że nie potrafią dbać. Dzisiaj przykładowo po rozbiciu się na plaży znaleźliśmy łyżkę. Pamiętam jak byłem w Hiszpanii plaża była codziennie rano sprzątana i nawet zgrabiana dziwnym sprzętem. U nas niestety tego nie ma a przy tej mentalności ludzi bardzo by to się przydało. Jeśli chodzi o zatłoczenie na plaży nie ma tak źle. Jest tu o wiele mniej ludzi niż we Władysławowie, gdzie ludzie leżeli obok siebie jak śledzie czy w Międzywodziu. Jest tu nawet miejsce, gdzie można spokojnie pokopac piłkę czy pograć w paletki nikomu nie przeszkadzając. Jak na razie pogoda nam dopisuje, jedynie te wczorajsze popołudnie. Zobaczymy co przyniesie nam kolejny dzień ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz